sobota, 2 listopada 2013

3 proste kroki, aby usunąć pestycydy z warzyw i owoców

Witajcie,
dzisiejszy temat poświęcimy pestycydom - czy nazwa brzmi znajomo? No to zaczynamy :)

Pestycydy są to substancje używane na szeroką skalę w celu usunięcia szkodliwych organizmów - wirusów, grzybów, pleśni, bakterii czy chwastów. To one odpowiadają za idealny wygląd warzyw i owoców. 


Jednak czy substancje, które zabijają inne organizmy mogą mieć pozytywny wpływ na nasze zdrowie? Otóż nie i musimy o tym pamiętać! Zbyt duże spożycie pestycydów zwiększa ryzyko powstania nowotworów, cukrzycy, uszkodzeń układu nerwowego oraz problemów hormonalnych, 
które często ujawniają się po dłuższym czasie.

Na szczęście są trzy proste, szybkie kroki, aby usunąć pestycydy z naszego pożywienia!

1 krok: Warzywa i owoce moczymy 2-3 minuty w wodzie o odczynie kwaśnym -> litr wody + 1/2 szklanki octu bądź 2-3 łyżki kwasku cytrynowego. 
Zabieg ten ma na celu usunąć szkodliwe bakterie z powierzchni produktów.

2 krok: Warzywa i owoce moczymy 2-3 minuty w wodzie o odczynie zasadowym -> litr wody + 1 łyżka sody kuchennej.
Krok ten pomaga usunąć pestycydy, dlatego też możemy zauważyć zmianę wyglądu wody, w zależności od rodzaju pestycydów może stać się mętna, lekko zmieni barwę lub pojawi się tłusty film.

3 krok: Warzywa i owoce płuczemy wodą o neutralnym pH i to wszystko!

Warto więc poświęcić kilka minut na te trzy proste kroki, aby nasze owoce i warzywa dostarczyły nam wszystko, co mają w sobie najlepsze :))

piątek, 1 listopada 2013

Czytamy etykiety! :)

Czy robiąc zakupy zwracacie uwagę na etykiety produktów?

Warto pamiętać, że wiele substancji dodanych do żywności działa na nasz organizm negatywnie, oto główne z nich:



Aspartam, a ogólniej mówiąc słodziki, coraz częściej zastępują w naszej diecie cukier - świadomie, ale też nieświadomie jako składnik produktów. Jednak czy jest to odpowiednie rozwiązanie? Badania wskazują, że słodziki istotnie zwiększają ryzyko powstania nowotworów, nawet o 100%...

sobota, 12 października 2013

Czas start! :) + jak to jest z tą energią?

Witam serdecznie na moim blogu Dietetyczne Pasje.

W końcu odważyłam się założyć stronę, która pokaże światu moją prawdziwą pasję - dietetykę :) Fascynuje mnie świat żywienia, jego wpływ na nasze zdrowie, niesamowite jest jak małe zmiany w jadłospisie mogą wpłynąć na samopoczucie. To jeszcze nie wszystko o mnie, dietetyka jest nie tylko moją pasją, ale też zawodem. 

Tyle o mnie, teraz trochę o Was - skoro tu trafiliście to na pewno tak jak ja jesteście zainteresowani tematem zdrowego odżywiania :) No więc do dzieła!





Co to jest zdrowe, racjonalne odżywianie?

Jest to dostarczanie energii oraz wszystkich niezbędnych składników odżywczych:
  • Węglowodanów
  • Białek
  • Tłuszczy
  • Witamin
  • Składników mineralnych
w odpowiedniej ilości, ale też w prawidłowych proporcjach, które odpowiadają potrzebom naszego organizmu.


No właśnie, jak to jest z tą energią?

Trzeba pamiętać o tym, że zapotrzebowanie każdej osoby jest inne i określa się je indywidualnie biorąc pod uwagę: masę ciała, wysokość ciała, płeć, wiek i aktywność fizyczną. Jeśli nasza masa ciała jest zbyt wysoka, wtedy dobieramy odpowiedni deficyt energetyczny, np. 500 kcal, który zakłada spadek masy ciała o 2 kg miesięcznie. 
Nie zaleca się stosować gotowych diet znalezionych w internecie, szczególnie tych o dużym deficycie energetycznym np. dieta 1000 kcal. Przechodząc na taką dietę mamy gwarancje zbyt małego spożycia energii i składników odżywczych, co wiąże się nie tylko z efektem jo-jo po zaprzestaniu diety, ale ma też negatywne konsekwencje zdrowotne w trakcie jej trwania. 
Czy wiesz, że przy przedłużającej się diecie o zbyt dużym deficycie energetycznym organizm niszczy siebie samego (własne tkanki) w celach pozyskania energii?

Złotym standardem jest spożywanie 4-5 posiłków dziennie, najlepiej o stałych porach, w przerwach 3-4 godzinnych. 

Dlaczego? Ponieważ w tej sytuacji "podkręcamy" metabolizm, organizm nastawia się na tzw. tory spalania, czyli od razu wykorzystuje energię dostarczoną z posiłkiem. 
Inaczej przedstawia się sytuacja , gdy spożywamy mniej posiłków dziennie w dużych odstępach czasowych, np. tylko śniadanie i obiado-kolację. W tej sytuacji organizm ma skłonności do magazynowania energii w postaci tkanki tłuszczowej, aby zrobić trochę zapasów na czarną godzinę ;)

Podsumowując: przeświadczenie o tym, że spożywanie jak najmniejszej ilości posiłków dziennie pomoże nam efektywnie schudnąć idzie do lamusa! Za motto dnia uznajemy spożywanie 5 regularnych posiłków dziennie! :) Teoria ta jest poparta przeze mnie efektami uzyskanymi z pacjentami.